W najnowszym numerze...
Ukryte znaczenia
Jerzy Alski o nieoczywistych związkach i znaczeniach procesów i zjawisk w sferze kultury oraz ich powiązaniach ze zdarzeniami w przestrzeni publicznej
Kiedy Donald Trump zwyciężył w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych uwierzyłem, że historia naprawdę lubi powtórki, choćby dla żartu – niebywałego tym razem, jak wynika z analogii, którą przytoczę. Piszę ten esej przed głosowaniem Kolegium Elektorów, zatem różnie jeszcze może być, ale dotychczasowe obserwacje upoważniają mnie, jak sądzę, do przedstawienia owego żartu. Donald Trump mieszka w Nowym Jorku, zaś siedzibą prezydenta jest Waszyngton. Około trzystu sześćdziesięciu kilometrów podróży do prezydentury – drogi, której każdemu etapowi towarzyszyły oczy świata, zaś obrazy z kampanii prezydenckiej i głosowania stawiały przed te oczy korporacje informacyjne, jak najbardziej światłe i absolutnie niezależne. Poniżej tytuły prasowe, które wyroiły się w mojej wyobraźni z chichotu historii.
Strona 6 z 6